30 września czy 10 marca? - Oczywiście i to, i to, bo chłopcy, to mali mężczyźni - odpowiadają najbardziej zainteresowani.
I choć póki co świętowaliśmy tylko 30 września, to nasi młodzi panowie, nie mogą mieć powodów do niezadowolenia. Było naprawdę różnorodnie, tyle niespodzianek, pomysłów i radości, że nawet trudno to wszystko zapamiętać. Kino, sale zabaw, wycieczki, prezenty - to tylko wybrane formy okazania sympatii naszym chłopcom w dniu ich święta w edukacji klas młodszych. Zewsząd słychać było piękne: Sto lat. Zatem jeszcze raz: Zdrowia; pomyślności, na co dzień samych przyjemności; prawdziwych przyjaciół i spełnienia nawet tych najskrytszych marzeń, postanowień.

Galeria foto

Elżbieta Korzeniowska