Wiecie, że jeżyki w brzuchu mamy nie mają kolców, tylko włosy? A że wcale za jabłkami nie przepadają, wolą larwy i robaki? Pomyślelibyście, że same robią sobie perfumy? Tak! Dotąd liżą podobający im się z zapachu przedmiot, aż ich ślina się spieni, po czym tarzają się w tej pianie, by tym pachnieć. Te i inne ciekawostki z życia tych pożytecznych ssaków, usłyszeli dzisiaj w trakcie spotkania z Panią Przyrodą i jeżem Stefanem, uczniowie klasy 1a. Przy okazji zrobili przepyszne jeże z jabłek, chrupek i pianek, a także obserwowali, jak obudzony jeż w ciszy czuje się coraz pewniej i pokazuje coraz więcej siebie. Sprawdziliśmy też, czy kolce faktycznie kłują. Okazuje się, że wcale nie, są jedynie szorstkie. Pani Joasiu, dziękujemy za moc wrażeń, czekamy na kolejne w grudniu.
Galeria foto
Elżbieta Korzeniowska